DLACZEGO RODZICE BIJĄ DZIECI?

Jeśli przyznamy się całkiem szczerze, to okaże się, że bijemy dzieci, by zaspokoić własne potrzeby. Boimy się utracić panowanie nad dzieckiem. Gdy nasze dzieci są bardzo małe, często jesteśmy u kresu wytrzymałości. Czujemy się wyczerpani, niewyspani, nie mamy nawet chwili dla siebie. Klaps jest po prostu naszym wewnętrznym odwzajemnieniem się, naszym protestem, który mówi: ?Ja też mam swoje potrzeby”. Może być to też instynkt samoobrony, kiedy dziecko włoży ci palec w oko, gdy sadowisz je w foteliku, albo uderzy cię dotkliwie łyżką podczas poprawiania śliniaczka.
W tym wieku dzieci nie zawsze rozumieją czy zauważają nasze uczucia lub kierowane do nich słowa. Czujemy silną potrzebę wywarcia wpływu na zachowanie dziecka. A więc wymierzenie klapsa w celu ?pozyskania uwagi dziecka” jest naturalnym pragnieniem. Jednak musimy oprzeć się temu pragnieniu, a możemy to zrobić, pracując nad umiejętnościami takiego porozumiewania się z dzieckiem, aby było ono w stanie samo zauważać istotne rzeczy.
Niektórzy rodzice popierający klapsy to osoby pełne współczucia i dbałości o swe pociechy. Często argumentują, że jeśli dziecko nie zostanie utrzymane w ryzach lekkim klapsem, to stanie się jeszcze bardziej niesforne, aż rodzice stracą wszelką cierpliwość i sprawią mu naprawdę solidne lanie. Ich teoria głosi, że lekkie klapsy zapobiegają silnym uderzeniom. Jednak z mego doświadczenia wynika, że rodzice, którzy dają klapsy, sprawiają dziecku również i tęgie lanie, klapsy bowiem wkrótce przestają działać. Dzieci są wówczas urażone, biją swoje rodzeństwo albo wręcz oddają uderzenia rodzicom. Niezmiernie ważne jest więc, aby podjąć decyzję, a jedyną rozsądną decyzją jest rezygnacja z kar cielesnych. Jeśli zdecydujemy się nigdy nie bić naszych dzieci, tak jak zrobiłem to ja oraz wielu innych, znanych mi rodziców, to oznacza to zobowiązanie do poszukiwania lepszych sposobów działania.